Komentarze: 0
Dopókiż, wielkie bogi, do mego pogromu
Szukać chcecie piorunów w moich własnym domu?
Tyleż się na mnie ciosów bolesnych zgromadza!
Julia najdroższe węzły i cześć moją zdradza,
A ta, gdy do ojcowskich względów ją wezwałem,
Srogim na zgubę moją powstaje zapałem!
Albo życie narażam, albo honor tracę,
Czemuż tak drogo własne dobrodziejstwa płacę?
Córko! wdzięczności twojej takież to dowody?